Protestujący przeciw blokadzie ul. Ku Morzu mieszkańcy Świnoujścia pojechali do Wolina, żeby na odbywającym się tam pikniku „Rodzina 800 +” przypomnieć o obietnicy złożonej przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Wojewoda Zbigniew Bogucki rozdawał lody, gdy manifestujący ustawili się kilka metrów za jego plecami z wielkim banerem.
– Nadal nie ma lądowego dojazdu ani dojścia do latarni morskiej oraz Fortu Gerharda. Zabytki są w dramatycznej sytuacji. Przejazd jedynie autobusem do naszej plaży, w określonych godzinach, to nie jest to, czego oczekiwaliśmy. Nie możemy się zgodzić na to, że traktuje się nas jak terrorystów w chwili, gdy tzw. „strefa bezpieczeństwa” to w wielu miejscach tylko taśma w lesie z pokonaniem której nie ma problemu np. zagubiony turysta – mówi Artur Krysztofowicz, mieszkaniec Świnoujścia – Niedługo miną cztery miesiące od wprowadzenia blokady, a osoby odpowiadające za decyzję nadal ignorują mieszkańców i nie wiedzą jak zabezpieczyć terminal LNG, żeby nie działało to destrukcyjnie na życie osiedla, przedsiębiorców i opiekunów zabytków. Bo o zastosowanych rozwiązaniach trudno cokolwiek dobrego powiedzieć – dodaje.
Dlatego manifestujący na wieść, że w Wolinie odbędzie się piknik z udziałem wojewody i innych przedstawicieli PiS – pojechali przypomnieć o słowach Jarosława Kaczyńskiego. Przypomnijmy, że wicepremier podczas otwarcia tunelu zapewniał, że problem zostanie rozwiązany, a terminal LNG można sprawnie zabezpieczyć dbając jednocześnie o interes mieszkańców. Efektów do dzisiaj brak…
– Na razie widzimy tylko zagrywki pod media, żeby pokazać, że coś się robi, że coś się pomaga… My nie chcemy działań pod publikę, ale żeby oddano nam drogę i parking, które powstały w ramach rekompensat za budowę gaozportu w sąsiedztwie naszego osiedla. Zresztą, należy pamiętać, że podczas budowy gazoportu na zarzuty, że lokalizacja terminalu LNG jest zła, odpowiadano nam, że będzie on nowoczesny i doskonale ochraniany – tłumaczą nasi rozmówcy,
Dorota Turlejska dodaje, że hasło z transparentu „Premierze, spełnij obietnicę! Otwórz CAŁĄ ul. Ku Morzu”, który manifestujący po raz pierwszy zaprezentowali pod stawą Młyny, a w minioną sobotę również w Wolinie, pozostaje aktualne.
– Uzyskaliśmy wiele deklaracji wsparcia od polityków różnych partii. Uzyskaliśmy zapewnienie samego premiera Jarosława Kaczyńskiego, że problem zostanie rozwiązany. Nie stało się tak. Fakt, że odtrąbiono sukces, bo zezwolono na dojazd autobusów jedynie do plażowego parkingu uznajemy za ponury żart. Dlatego będziemy walczyć dalej – mówi.
Podczas spokojnej manifestacji w Wolinie (protestujący nie zakłócali pikniku i cierpliwie czekali aż lepiący lody wojewoda znajdzie czas) wywiady z mieszkańcami przeprowadzali m.in. dziennikarze TVN 24. Wojewoda w pewnym momencie podszedł do mieszkańców Świnoujścia i w swoim stylu, z uśmiechem na ustach, witał się z protestującymi. I mówił o potrzebie bezpieczeństwa terminala LNG, zapewniał, że strefa powstała ze względu na wojnę na Ukrainie i że ostatnimi działaniami zadbano o interes mieszkańców i opiekunów zabytków na tyle, na ile to było możliwe…
Słowem – do żadnego konsensusu ponownie nie doszło, ale protestujący nie zamierzają składać broni. Jeszcze tego samego dnia protestujący spotkali się z innymi politykami: posłami Lewicy na promenadzie i z posłem PiS Arturem Szałabawką w Galerii ART. Do tematu jeszcze wrócimy.
W imieniu protestujących mieszkańców
Michał Koniecko