Wiadomości

W parku narodowym przenoszą ropuchy przez ruchliwą drogę

Opublikowano

w dniu

Foto: Wojciech Basałygo/archiwum

Jezioro Gardno położone jest między wzgórzami uroczyska Grodno, zaledwie 300 metrów od morza. To śródleśne jezioro, morenowo-antropogenicznego pochodzenia, charakteryzuje się dobrze rozwiniętą linią brzegową i czystą wodą. Warunki tu występujące sprzyjają płazom. 

Niestety, ostoja ta sąsiaduje z intensywnie użytkowaną drogą wojewódzką. Jest to szczególnie niebezpieczne dla największego w Polsce przedstawiciela tej gromady – ropuchy szarej (Bufo bufo), która jest najczęściej spotykanym na tym terenie płazem.

Foto: Woliński Park Narodowy

Ropucha szara budzi się ze snu zimowego już w marcu. Po hibernacji odbywa wędrówkę do zbiornika rozrodczego, w celu odbycia godów. Szczególnie niebezpieczna jest sytuacja, w której przez szlak jej migracji przecina jezdnię przebiega jezdnia – wtedy osobniki tego, nieporadnie i wolno poruszającego się, gatunku często stają się ofiarami kolizji z pojazdami. 

Aby temu zapobiec, Woliński Park Narodowy przeprowadza akcję przenoszenia płazów przez jezdnię drogi nr 102 do Jeziora Gardno na tym obszarze. Rozstawiane są tymczasowe bariery ochronne (o łącznej długości 2600 metrów), które uniemożliwiają płazom wejście na drogę i naprowadzają je do pułapek łownych. Następnie pracownicy Służby Parku zliczają je (z uwzględnieniem lokalizacji, płci i in.) dostarczając tym samym cennych danych, po czym przenoszą na drugą stronę jezdni. 

W zeszłym roku odłowiono w tym okresie niespełna 500 dorosłych ropuch, a w tym prawie 2,5 tysiąca osobników.

Foto: Woliński Park Narodowy

Dzięki temu działaniu więcej płazów ma możliwość złożenia skrzeku, z którego na przełomie kwietnia i maja pojawiają się kijanki. W zbiorniku przechodzą metamorfozę, przeobrażając się w liczące tysiące roje juwenilnych osobników ropuchy szarej, osiągających 5-8 mm długości. Kierunek ich migracji mający kulminację na przełomie czerwca i lipca ma przeciwny zwrot niż wiosenny. 

Nasze działania ochronne w tym czasie są wyjątkowo intensywne. W roku ubiegłbym w tym okresie przeniesiono około 19 tysięcy, a w bieżącym aż 34 tysiące młodych osobników. Technicznie nie różni się to znacznie od przenoszenia dorosłych ropuch, jedynie prace wykonywane są po drugiej stronie jezdni.

Od lipca większość ropuch szarych można już spotkać tylko na lądzie. Pod koniec października płazy te szukają kryjówek i zapadają w sen zimowy. W tym czasie pracownicy Parku zajmują się sprawami organizacyjnymi związanymi z ich ochroną w przyszłym sezonie, aby jeszcze skuteczniej zadbać o ich bezpieczeństwo podczas migracji.

Źródło: Woliński Park Narodowy

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najczęściej czytane

Exit mobile version