Wiadomości

W starciu na szczycie zwyciężyła Kluczevia. Kluczevia Stargard – Vineta Wolin 1:0

Opublikowano

w dniu

Foto: Seweryn Malikowski/Vineta Wolin

W podstawowej jedenastce nadal wybiec nie mógł Bartek Żukowski, wciąż zmagający się z urazem. Trenerzy postawili na mieszankę młodości z doświadczeniem, korzystając tym razem z pięciu młodzieżowców.

Początek spotkania należał do zespołu z Wolina. Dobrze zakładany pressing i determinacja w dążeniu do odbioru piłki pozwoliły narzucić własne warunki i dyktować tempo gry. W pierwszych fragmentach spotkania gospodarze głównie się bronili, lecz mimo przewagi trudno mówić o jakiejkolwiek klarownej sytuacji ze strony Vikingów.

W drugiej części pierwszej połowy gospodarze zaprzestali prób rozgrywania piłki krótko, co zaowocowało zmianą w obrazie gry. Długie piłki posyłane przez Marka Ufnala i defensywę Kluczevii pozwoliły gospodarzom na przejęcie inicjatywy i wybicie z rytmu Vikingów. Do końca pierwszej połowy przewagę mieli gospodarze, jednak podobnie jak Wolinianie wcześniej, nie potrafili jej udokumentować.

Druga połowa spotkania, podobnie jak pierwsza, na początku naznaczona była próbami przedostania się Vikingów pod bramkę Ufnala za pomocą krótkich podań. Wolinianie zostali wynagrodzeni za cierpliwość, kiedy obrońcom Kluczevii przytrafił się błąd, w konsekwencji którego oko w oko z Markiem Ufnalem stanął Kamil Wiśniewski. Niestety doświadczony golkiper Kluczevii był górą w tym starciu. Trzy minuty później mogliśmy mieć podobną sytuację, ale snajper Vikingów niestety został skutecznie powstrzymany przez murawę, która nie pozwoliła Wiśniewskiemu znaleźć się po raz kolejny sam na sam z bramkarzem.

Vikingowie padli niestety ofiarą popularnego stwierdzenia, iż „niewykorzystane sytuację lubią się mścić”. Gospodarze wyprowadzili szybką kontrę po rzucie różnym, wykonywanym przez Vikingów. Z lewej strony boiska, futbolówkę otrzymał mający sporo miejsca przed polem karnym Vinety Kamil Bartoszyński i huknął prosto w okienko bramki Kuby Kokiela. Bramka godna owacji na stojąco, jak na hit sezonu przystało – nasz bramkarz nie miał przy tym strzale nic do powiedzenia.

Vikingowie rzucili się do odrabiania strat przechodząc na grę w systemie z trzema obrońcami. Swoje okazje mieli Dawid Łodyga, czy Konrad Bartoszewicz, jednak górą za każdym razem był doświadczony golkiper Kluczevii. Postawienie wszystkiego na jedną kartę pozwoliło też Kluczevii na skonstruowanie groźnych kontrataków, z których nie skorzystał m.in. Grzegorz Magnuski, który spudłował w doskonałej sytuacji.

Spotkanie w Stargardzie zakończyło się porażką Vikingów, jednak nie można odmówić zawodnikom serca. Kluczevia była w środę konkretniejsza, ale przed nami jeszcze mnóstwo spotkań.

W sobotę czeka nas kolejne starcie w lidze. O godzinie 14:00 w Kamieniu Pomorskim Vineta Wolin zagra derby powiatu z z Gryfem Kamień Pomorski.

KLUCZEVIA STARGARD 1:0 VINETA WOLIN

Kamil Bartoszyński 66′

Vineta Wolin: Jakub Kokiel – Łukasz Bożko (Dawid Łodyga 60′), Marek Niewiada, Dawid Jeż, Jakub Tarka, Adrian Nagórski, Maciej Ignasiak, Radosław Cyburt, Adrian Kranz (Bartosz Sobinek 46′), Konrad Bartoszewicz, Kamil Wiśniewski

Kluczevia Stargard: Marek Ufnal, Dawid Wróbel, Patryk Szczygielski, Piotr Surma (Kuba Wójcik 93′), Radosław Surma, Michał Magnuski, Grzegorz Magnuski, Kamil Bartoszyński (Seweryn Wrzeszcz 86′), Łukasz Rdzeń, Artur Kościukiewicz, Mariusz Nowicki

Seweryn Malikowski/Vineta Wolin

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najczęściej czytane

Exit mobile version