Głośne miauczenie usłyszała właścicielka fiata, który zaparkowała na jednej z ulic Wisełki.
– Po sprawdzeniu pojazdu przez naszych strażaków potwierdzono zgłoszenie. Z racji braku dostępu uwolnienia kota od strony maski, KDR podjął decyzje o podniesieniu samochodu. Po użyciu poduszek pneumatycznych w celu uniesienia pojazdu, mały kotek został uwolniony cały i zdrowy – informują strażacy z OSP Kołczewo.